"Pierwszy smak uważności", czyli ćwiczenie z rodzynką

Proste i jednocześnie ciekawe, mogące wzbudzić zarówno złość i zniesmaczenie, jak i podziw lub zachwyt. Ćwiczenie, o którym już nieraz czytałam, ale nigdy go nie wykonałam, dopóki nie trafiłam na kurs Mindfulness - MBSR. 

Ćwiczenie z rodzynką jest tak proste, że aż może wydawać się głupie. Jeśli jednak zdarza Ci się bez zastanowienia sięgnąć po kolejny kawałek ciasta, a później tego żałować, lub też pochłonąć całą pizzę/czekoladę/paczkę chipsów - i nawet tego nie zauważyć, to myślę, że warto spróbować.

Generalnie w tym ćwiczeniu chodzi o to, żeby w proces jedzenia zaangażować wszystkie nasze zmysły - czyli nie tylko posmakować, ale też obejrzeć, dotknąć, powąchać, a nawet posłuchać (!)... Patrząc na to od innej strony - chcemy posmakować jedzenia tak, jakbyśmy jedli pierwszy raz w życiu. Możemy wyobrazić sobie, że jesteśmy przybyszami z innej planety i oto właśnie dostaliśmy do ręki coś, co nie wiemy czym jest i chcemy to jak najlepiej poznać. 

No i teraz zaczyna się zabawa, bo przecież prawie każdy z nas wie, co to jest i jak smakuje rodzynka. A jednak, podczas wykonywania tego ćwiczenia, może się okazać, że wiesz dużo mniej, niż Ci się wydaje... 

Spróbujesz? Podaję przepis:
  1. Znajdź chwilę czasu dla siebie. Ważne jest w tym ćwiczeniu, żeby się nie spieszyć, wykonywać je spokojnie i skoncentrować na nim całą swoją uwagę.
  2. Weź do ręki rodzynkę (lub inny suszony owoc, albo kawałek jabłka, etc.) i zamknij oczy.
  3. Zacznij od zbadania rodzynki zmysłem dotyku. Obróć w palcach, pogłaskaj, ściśnij. Zwróć uwagę na wagę owocu, jego wielkość, fakturę. Czy jest twardy, czy miękki? Gładki, śliski, czy może chropowaty? Jaki ma kształt? Czy przypomina Ci coś innego, co znasz?
  4. Powąchaj owoc, który masz w dłoniach. Spróbuj określić, co to za zapach. Z czym Ci się kojarzy?
  5. Przysuń rodzynkę do ucha i usłysz dźwięki, które wydaje pod wpływem Twojego dotyku. Ściśnij ją i skoncentruj się na dźwięku, jaki wtedy wydaje. Czy ten dźwięki coś Ci przypomina?
  6. Przysuń owoc do drugiego ucha i zrób to samo, co w poprzednim punkcie. Czy słyszysz to samo? A może wrażenia różnią się?
  7. Otwórz oczy i uważnie przyjrzyj się rodzynce. Obejrzyj ją też pod światło. Jaki ma kolor? Czy jest matowa, czy się błyszczy? Czy jej wygląd coś Ci przypomina?
  8. Powoli przyłóż owoc do warg i wsuń do ust - ale w pierwszej chwili nie rozgryzaj. Zbadaj go językiem, przesuń po podniebieniu i pomiędzy zębami. Possij przez chwilę, jak cukierka. Poczuj pierwszy smak płynący z owocu i spróbuj go określić. Czy jest gorzki? Słodki? Kwaśny? 
  9. Powoli rozgryź rodzynkę. Jaką ma konsystencję? Czy jest miękka, czy twarda? Jaki smak czujesz teraz?
  10. Zacznij delikatnie przeżuwać. Gdy będziesz gotowy/a połknij rodzynkę i skoncentruj się na uczuciu, które budzi, przechodząc przez gardło i przełyk, aż do żołądka.
  11. Zanim zakończysz ćwiczenie daj sobie chwilę i spróbuj poczuć w sobie ciężar zjedzonego owocu. 
I jak wrażenia? Czy odkryłeś/aś coś co Cię zaskoczyło? Czy coś okazało się być dla Ciebie nowością? Dla mnie w tym ćwiczeniu najciekawsze było to, że autentycznie poczułam, że zjadłam jedną rodzynkę! Zupełnie przeciwnie do sytuacji, kiedy na przykład podczas pracy wrzucam w siebie jakieś przekąski i nawet tego nie zauważam... No i rzeczywiście miałam wrażenie, jakbym pierwszy raz w życiu widziała rodzynkę. Nigdy wcześniej tak szczegółowo nie przyglądałam się jedzeniu.

Jeśli coś w tym ćwiczeniu sprawiło, że troszkę zmieniło się Twoje postrzeganie, możesz spróbować częściej jadać uważnie. Oczywiście nie chodzi o to, żeby każdy posiłek trwał w nieskończoność, ani żeby słuchać ziemniaków ubitych do obiadu ;) Jednak jeśli chociaż czasem spróbujesz zwolnić tempo i bardziej niż zwykle skoncentrować się na jedzeniu, które masz przed sobą, może się okazać, że odkryjesz więcej smaków, niż dotychczas - i po prostu będziesz mieć więcej przyjemności z jedzenia. No i być może przestaniesz "pochłaniać" posiłki (jeśli miewasz z tym problem).


PS. Czy Wam też dźwięk ugniatanej rodzynki skojarzył się z momentem, kiedy kładziecie głowę na poduszce, układając się do snu? :D

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Co dalej?