"Pierwszy smak uważności", czyli ćwiczenie z rodzynką
Proste i jednocześnie ciekawe, mogące wzbudzić zarówno złość i zniesmaczenie, jak i podziw lub zachwyt. Ćwiczenie, o którym już nieraz czytałam, ale nigdy go nie wykonałam, dopóki nie trafiłam na kurs Mindfulness - MBSR.
Ćwiczenie z rodzynką jest tak proste, że aż może wydawać się głupie. Jeśli jednak zdarza Ci się bez zastanowienia sięgnąć po kolejny kawałek ciasta, a później tego żałować, lub też pochłonąć całą pizzę/czekoladę/paczkę chipsów - i nawet tego nie zauważyć, to myślę, że warto spróbować.
Generalnie w tym ćwiczeniu chodzi o to, żeby w proces jedzenia zaangażować wszystkie nasze zmysły - czyli nie tylko posmakować, ale też obejrzeć, dotknąć, powąchać, a nawet posłuchać (!)... Patrząc na to od innej strony - chcemy posmakować jedzenia tak, jakbyśmy jedli pierwszy raz w życiu. Możemy wyobrazić sobie, że jesteśmy przybyszami z innej planety i oto właśnie dostaliśmy do ręki coś, co nie wiemy czym jest i chcemy to jak najlepiej poznać.
No i teraz zaczyna się zabawa, bo przecież prawie każdy z nas wie, co to jest i jak smakuje rodzynka. A jednak, podczas wykonywania tego ćwiczenia, może się okazać, że wiesz dużo mniej, niż Ci się wydaje...
Spróbujesz? Podaję przepis:
- Znajdź chwilę czasu dla siebie. Ważne jest w tym ćwiczeniu, żeby się nie spieszyć, wykonywać je spokojnie i skoncentrować na nim całą swoją uwagę.
- Weź do ręki rodzynkę (lub inny suszony owoc, albo kawałek jabłka, etc.) i zamknij oczy.
- Zacznij od zbadania rodzynki zmysłem dotyku. Obróć w palcach, pogłaskaj, ściśnij. Zwróć uwagę na wagę owocu, jego wielkość, fakturę. Czy jest twardy, czy miękki? Gładki, śliski, czy może chropowaty? Jaki ma kształt? Czy przypomina Ci coś innego, co znasz?
- Powąchaj owoc, który masz w dłoniach. Spróbuj określić, co to za zapach. Z czym Ci się kojarzy?
- Przysuń rodzynkę do ucha i usłysz dźwięki, które wydaje pod wpływem Twojego dotyku. Ściśnij ją i skoncentruj się na dźwięku, jaki wtedy wydaje. Czy ten dźwięki coś Ci przypomina?
- Przysuń owoc do drugiego ucha i zrób to samo, co w poprzednim punkcie. Czy słyszysz to samo? A może wrażenia różnią się?
- Otwórz oczy i uważnie przyjrzyj się rodzynce. Obejrzyj ją też pod światło. Jaki ma kolor? Czy jest matowa, czy się błyszczy? Czy jej wygląd coś Ci przypomina?
- Powoli przyłóż owoc do warg i wsuń do ust - ale w pierwszej chwili nie rozgryzaj. Zbadaj go językiem, przesuń po podniebieniu i pomiędzy zębami. Possij przez chwilę, jak cukierka. Poczuj pierwszy smak płynący z owocu i spróbuj go określić. Czy jest gorzki? Słodki? Kwaśny?
- Powoli rozgryź rodzynkę. Jaką ma konsystencję? Czy jest miękka, czy twarda? Jaki smak czujesz teraz?
- Zacznij delikatnie przeżuwać. Gdy będziesz gotowy/a połknij rodzynkę i skoncentruj się na uczuciu, które budzi, przechodząc przez gardło i przełyk, aż do żołądka.
- Zanim zakończysz ćwiczenie daj sobie chwilę i spróbuj poczuć w sobie ciężar zjedzonego owocu.
I jak wrażenia? Czy odkryłeś/aś coś co Cię zaskoczyło? Czy coś okazało się być dla Ciebie nowością? Dla mnie w tym ćwiczeniu najciekawsze było to, że autentycznie poczułam, że zjadłam jedną rodzynkę! Zupełnie przeciwnie do sytuacji, kiedy na przykład podczas pracy wrzucam w siebie jakieś przekąski i nawet tego nie zauważam... No i rzeczywiście miałam wrażenie, jakbym pierwszy raz w życiu widziała rodzynkę. Nigdy wcześniej tak szczegółowo nie przyglądałam
się
jedzeniu.
Jeśli coś w tym ćwiczeniu sprawiło, że troszkę zmieniło się Twoje postrzeganie, możesz spróbować częściej jadać uważnie. Oczywiście nie chodzi o to, żeby każdy posiłek trwał w nieskończoność, ani żeby słuchać ziemniaków ubitych do obiadu ;) Jednak jeśli chociaż czasem spróbujesz zwolnić tempo i bardziej niż zwykle skoncentrować się na jedzeniu, które masz przed sobą, może się okazać, że odkryjesz więcej smaków, niż dotychczas - i po prostu będziesz mieć więcej przyjemności z jedzenia. No i być może przestaniesz "pochłaniać" posiłki (jeśli miewasz z tym problem).
PS. Czy Wam też dźwięk ugniatanej rodzynki skojarzył się z momentem, kiedy kładziecie głowę na poduszce, układając się do snu? :D
Komentarze
Prześlij komentarz