Inteligencja... emocjonalna?

Czy uważasz się za osobę inteligentną? Jakie masz powody, aby tak o sobie sądzić? A co jeśli... inteligencja to coś więcej, niż nam się wydaje?

Właśnie skończyłam czytać "Inteligencję emocjonalną" Daniela Golemana. Słyszeliście o tej książce? Była bardzo głośna w latach dziewięćdziesiątych i odkąd pamiętam, chciałam ją kiedyś przeczytać. Wydawało mi się jednak na pierwszy rzut oka, że będzie długa i nudna, przez co długo nie mogłam się za nią zabrać. I wiecie co? Myliłam się! Goleman ma lekkie pióro i książkę czyta się bardzo dobrze. Nawet rozdział o budowie mózgu jest napisany w interesujący sposób (a później jest już tylko lepiej)!

Ale przejdźmy do sedna. Z czym kojarzy Ci się wyraz "inteligencja"? A "iloraz inteligencji"? Każdy z nas zna te słowa i ma jakieś wyobrażenie na temat ludzi inteligentnych. Natomiast nie każdy wie, że inteligencja nie oznacza jednej konkretnej cechy/umiejętności, lecz że w psychologii wyróżnia się KILKA różnych rodzajów inteligencji! Jedna z bardziej znanych teorii wyróżnia ich aż osiem - w tym między innymi inteligencję muzyczną i inteligencję ruchową (źródło 1, źródło 2).

Zostawmy jednak szczegółowe zagłębianie się w psychologiczne teorie inteligencji, a skoncentrujmy na temacie dzisiejszego wpisu. Otóż jednym z typów inteligencji, jest właśnie inteligencja emocjonalna. Co oznacza ten termin? Ni mniej, nie więcej, jak tylko umiejętność radzenia sobie z emocjami - zarówno w kontekście emocji własnych, jak i cudzych. W sumie mamy tu szereg kompetencji obejmujących nasze relacje z samym sobą, relacje z innymi ludźmi, oraz nasz stosunek do zadań, wyzwań i działań. Wymienię tu tylko kilka przykładów:
  • umiejętność rozpoznawania i kontrolowania własnych stanów emocjonalnych,
  • świadomość swoich możliwości, umiejętności oraz swoich ograniczeń,
  • umiejętność zrozumienia cudzych stanów emocjonalnych,
  • umiejętność otwartego wyrażanie emocji, postaw oraz wyznawanych wartości (w sposób nie naruszający praw i godności innych osób),
  • zdolność radzenia sobie w zmieniającym się środowisku i w sytuacjach stresowych,
  • zdolność przyjmowania odpowiedzialności za zadania i ich wykonywanie.
Więcej kompetencji zaliczanych do inteligencji emocjonalnej znajdziecie <tutaj>.

Co ciekawe, Daniel Goleman w swojej książce przekonuje, że inteligencja emocjonalna ma znacznie większy wpływ na całe nasze życie, niż pozostałe rodzaje inteligencji. I potrafię wyobrazić sobie  niejedną sytuację, w której to stwierdzenie jest całkowicie prawdziwe - na przykład gdy mamy do czynienia z obiecującym sportowcem, który jednak nie potrafi zmotywować się do regularnych treningów i/lub poddaje się po każdym niepowodzeniu. Albo młodego człowieka, który odnajduje radość i pasję w tworzeniu muzyki, a jednak ugina się pod presją rodziny i wybiera studia medyczne. Innym przykładem może być szef firmy (lub jej oddziału), który na tyle wybuchowo reaguje na błędy swoich pracowników, że powszechną praktyką staje się ich ukrywanie - zamiast wyciągania ich na światło dzienne w celu ich przeanalizowania i opracowania sposobów radzenia sobie z nimi.

Tego typu przykłady można mnożyć w nieskończoność, a przecież inteligencja emocjonalna jest nam jeszcze bardziej potrzebna do zwykłego, codziennego życia. Jeśli nie potrafimy asertywnie (śmiało, lecz bez agresji) wyrazić swoich obaw, oczekiwań i innych emocji, każdego dnia narażamy się na kolejne drobne i większe frustracje. Rzadko kiedy przecież nasi bliscy, czy współpracownicy, robią coś celowo nam na złość - częściej po prostu nie są świadomi tego, co nas irytuje! Czytanie w myślach jest póki co niemożliwe, więc na prawdę warto mówić głośno, co nam leży na sercu - nawet, jeśli wydaje nam się, że "przecież to jest oczywiste" (bo często, dla innych osób, wcale takie nie jest).

A teraz mam dwie wiadomości - dobrą i złą.

Zła jest taka, że bardzo trudno jest kontrolować emocje - ponieważ zwykle pojawiają się one szybko i gwałtownie. Z tego co pisze Goleman, wynika, że zupełnie inna część mózgu jest odpowiedzialna za nasze emocje, a inna za logiczne myślenie - i ta emocjonalna część mózgu działa po prostu szybciej. To dlatego czasem jest tak, że "najpierw robimy, a potem myślimy" - mimo, że rozsądniej byłoby na odwrót...

A teraz dobra wiadomość: możemy kontrolować przebieg naszej reakcji, związanej z daną emocją. Przykład: kiedy ktoś Cię zdenerwuje i masz ochotę rzucić się na niego z pięściami... ale tego nie robisz. Kiedy masz ochotę nakrzyczeć na kogoś, albo rozwalić coś ze złości. Nie możesz wybrać sobie emocji, ale możesz zdecydować, jak na nią zareagujesz - czyli możesz wybrać jakie działanie podejmiesz, a od jakiego się wstrzymasz.

Bonusowa dobra wiadomość: inteligencji emocjonalnej można się nauczyć! 

Jak rozwijać inteligencję emocjonalną?

Pierwszym krokiem do pracy nad własnymi emocjami jest ich uświadomienie. Przyjrzyj się czasem sobie - co czujesz w danej chwili? Czy umiesz umiejscowić swoje odczucie w ciele? Spróbuj. Im więcej emocji będziesz w stanie rozpoznać i odnaleźć w sobie na co dzień, tym łatwiej będzie Ci zauważyć je również w trudnych, stresujących sytuacjach.

Zastanów się nad swoimi emocjami. Zamiast stwierdzić "on/ona/to mnie wkurzyło" - spróbuj przeanalizować, co konkretnie wpłynęło na Twoje odczucia? Jaki aspekt danej sytuacji? Czy umiesz znaleźć początek - kiedy emocja pojawiła się w zalążku? W jaki sposób zaczęła narastać?

Zauważ związek, pomiędzy swoimi myślami i emocjami. Myślenie o różnych sytuacjach, rzeczywistych lub wyobrażonych, może mieć ogromny wpływ na nasz nastrój i wywoływać różne emocje. Być może niektóre Twoje wyobrażenia odnośnie przyszłości powodują u Ciebie strach i panikę? A może za często roztrząsasz sprawy z przeszłości, na które nie masz już wpływu?

Gdy rozmawiasz z kimś, spróbuj zrozumieć punkt widzenia swojego interlokutora. Zastanów się, jak to jest, dorastać w jego środowisku, mieć jego pracę, jego problemy. Może się okazać że zamiast upierać się przy swoim, stwierdzisz, że będąc w jego sytuacji, miałbyś/miałabyś bardzo podobne poglądy i sposoby zachowania.

Inteligencja emocjonalna a Mindfulness

Jeśli przeczytałaś/eś choć część moich wpisów, to konkluzja nie będzie zaskoczeniem - praktykowanie uważności może znacznie poprawić nasze emocjonalne funkcjonowanie. Właściwie wszystko co napisałam o rozwijaniu inteligencji emocjonalnej jest spójne z założeniami Mindfulness - samoświadomość, zwracanie uwagi na swoje odczucia, budowanie empatii.

Z istotnych punktów należałoby tu dodać jeszcze akceptację i życzliwość, czyli - nie obwiniaj się, za emocje, które czujesz. Są częścią Ciebie i są całkowicie naturalne - więc przyjmij je i zastanów się jaką niosą ze sobą informację (często jest to informacja o przekroczeniu jakiejś Twojej granicy - a to kolejny aspekt życia, któremu warto się przyjrzeć). Uznaj więc emocje, które odczuwasz - a jednocześnie pracuj nad tym, aby nie prowadziły one do impulsywnych zachowań, których mógłbyś/mogłabyś później żałować. Przyjęcie swoich emocji i zaakceptowanie ich, pomaga się z nimi uporać w konstruktywny sposób.


Kochani, temat zdecydowanie nie jest wyczerpany. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej, zachęcam do obejrzenia na YouTube nagrania Magdy z kanału Selfmastery.pl - ujmuje ona temat z trochę innej perspektywy, w bardzo ciekawy sposób. Poza tym w Internecie mnóstwo jest innych materiałów, wystarczy użyć dowolnej wyszukiwarki. Oczywiście polecam też wspomnianą książkę pt. "Inteligencja emocjonalna", autorstwa Daniela Golemana.

Trzymam kciuki za rozkwit inteligencji emocjonalnej nas wszystkich - mam wrażenie, że jest to taka cecha, na której rozwoju zyskałby nie tylko każdy człowiek z osobna, ale całe społeczeństwo. 

Zgodzicie się?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ćwiczenie uważności w ruchu